¡Hola!

[José Guillermo Potocki]

Witam Pana w Skarlandzie!

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Witam serdecznie Szanownego Pana Alfreda!

[Alfred Fabian von Tehen-Dżek]

No, nie ukrywam, moje podejście do narracji trochę się zmieniło ostatnimi czasy. Nie chodzi o to, że nie lubię narracji, nie mam nic przeciwko. Ale sam wolę prowadzić narrację bardzo mocno jednoosobową, z drobnymi wyjątkami, bo wtedy byłoby naprawdę nudno. Po prostu czasami uwzględnianie działań innych osób może popsuć cały plan, który chce się zrealizować, jednocześnie sprawiając, że się odechciewa przez to prowadzić dalszą narrację i umiera ona bezpowrotnie.

Dlatego wolę np. opisywać budynki czy kulturę, ale na dobrą sprawę, poprowadzić relację z koncertu, przy którym bawią się inni - dla mnie też jest w porządku. Dyktować co kapela gra, czy uwzględniać okrzyki bawiących się ludzi z prośbą o bis - nie mam nic przeciwko.

Tak samo, jak organizowanie różnych wydarzeń, które wzbogacają kulturę - również jestem jak najbardziej chętny. Ale branie udziału w narracji, typu "rozmowa + działania", czyli np. spacer po lesie i polowanie razem z kolegą z pracy - ... raczej nie.

Niemniej, trochę się rozglądam powoli, przydałaby mi się jakaś mapa Skarlandu oraz miejsce, gdzie można by się trochę w taki sposób, w jaki opisałem "pobawić". Najlepiej jakieś miasto, którym jeszcze nikt się nigdy nie zainteresował, fajnie by było, gdyby gdzieś przy morzu, żeby był port (w sumie, nie wiem dlaczego, ale port w mieście, to dla mnie bardzo solidna podstawa narracji w mikronacjach xD). Znajdzie się coś takiego? Nawet nie jako moje terytorium, tylko miejsce, w którym mógłbym działać i które mógłbym rozwijać (potencjalnie, później by się stała czymś na wzór lenna - nie wiem, czy prawo Skarlandu przewiduje własności ziemskie, ale jeżeli tak, to ja jestem jak najbardziej zainteresowany.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Mnie się wydaje, że Pan Maurycy także ma do czynienia z narracją jednoosobową. Patrząc na (a raczej ze względu na awarię forum Bizancjum, wspominając) jego działalność jako Króla Jerozolimy. Dobrze piszę?
Czy też przeprowadzanie konwojów z Rzeczypospolitej, chociaż różnie tu bywa z objętością tekstową.
Choć i biesiady wieloosobowe narracyjne, polowania i insze spotkania obce mu nie są.

[Enrique Sánchez Oviedo]

Witam w Królestwie Skarlandu. Cieszę się z nowego obywatela. Życzę powodzenia w prowadzeniu narracji. Będę obserwował.

[Ludwik Potocki Catalan]

Witamy w Skarlandzie.

[ik Ruth]

Z opóźnieniem się przywitam. trudno się teraz nie spotkać w mikroświecie, wszyscy są wszędzie - ale tak czy siak w zarządzaniu miastem: powodzenia!