O co chodzi ? Ośmieliłem się zasugerować że UNP rozpada się, a proces ten zainicjował Dreamland, który bądź co bądź był inspiratorem powstania Unii i jej największym państwem członkowskim. Pytanie brzmi, po co Dreamland zainspirował powstanie UNP i wszedł w jej skład ? By odpowiedzieć na to, trzeba cofnąć się trochę w czasie. Otóż od lat Dreamland prowadzi wojnę z Sarmacją o miano lidera i dominanta pośród państw wirtualnych oraz wydumaną strefę wpływów. Każde państwo które nie przyznaje Dreamlandowi supremacji nad Sarmacją jest uznawane za niegodne by istnieć. Zaś te przydatne w polityce prowadzonej przez Dreamland lub mu sprzyjające są tolerowane, a nawet chwalone i nie ma znaczenia że są to czasem twory 1 obywatela, które znikają po 2-3 miesiącach.Norbert de Catalan pisze: ↑09 sty 2022, 22:39 No pewien Dreamlandczyk ma ewidentny problem z Santerą, o mnie też tam wspomina . Ciężko mi się do tego odnieść bo niewiem szczerze mówiąc o co temu osobnikowi chodzi.
Konflikt z Sarmacją przybrał monstrualne rozmiary podczas sporu o parę pikseli którymi jest oznaczona pewna wyspa na mapach. Obsesja na punkcie utrwalania pozycji Dreamlandu doprowadziła do wypracowania doktryny utrzymywania stałego napięcia i sztucznie wywoływanych awantur politycznych zarówno w wewnątrz kraju jak i za granicą. Ponoć nic tak nie podnosi aktywność jak dobra awantura. Przez dłuższy czas takie działania stanowiły podstawę aktywności Dreamlandu, a jej miernikiem miał być Ranking Aktywności von Witta. Taka polityka doprowadziła do kolejnego absurdu, jakim był wyścig państw na szczyty tego rankingu. Skutkiem ubocznym było postrzeganie Dreamlandu jako bagna które trzeba omijać. To jednak nie skłoniło tamtejszych polityków do refleksji. Atak na Agurie był celowy i zamierzony. Miał odwrócił uwagę wszystkich od problemu jaki sami stworzyli i w pełni został zrealizowany. Brutalizacja życia w poszczególnych państwach stała się modna. Kto nie naśladował polityków z Dreamlandu był brany na celownik i obśmiewany. Jak zabrakło wrogów zewnętrznych zaczęli żreć się miedzy sobą. Żaden król nie był godny nosić korony, żaden premier nie zasługiwał na szacunek czy uznanie. Ale było fajnie bo rosła aktywność i byli na szczycie rankingów. Obudzili się dopiero gdy zainteresowanie Dreamlandem spadło niemal do zera, a w skutek wewnętrznych tarć i animozji życie w kraju prawie zamarło, z nim aktywność. Tu dochodzimy powoli do ostatnich wydarzeń. Panowie prowadzący wielka politykę dla ratowania kraju przed zepchnięciem na margines uknuli kolejna intrygę. Korzystając z niezadowolenia krajów wchodzących w skład Sarmacji przedłożyli propozycję opuszczenia przez nie Księstwa i utworzenie UNP oraz działania na wspólnej platformie informatycznej (forum). Cel tego zabiegi to pobudzenie kraju do życia oraz wykorzystanie nadarzającej się okazji na zdestabilizowanie i osłabienie Sarmacji. Tak dreptali i judzili aż cel został osiągnięty. W skład UNP wszedł Dreamland oraz Baridas, Sclavinia i Teutonia. Sielanka i szczęście ostatnich trzech państw długo nie trwała, bo dla polityków Dreamlandu pojęcie partnerskie współistnienie jest obce. Niechęć do podporządkowania się woli Dreamlandu przez pozostałych członków Unii stało się pretekstem do zerwania obietnic i zawartych porozumień. Dreamland wrócił na stare forum bo dalsza obecność w Unii była już im niepotrzebna, główne cele osiągnięto. Tak oto wygląda wielka polityka Dreamlandu.
Co ruszyło lawinę ? jak na wstępie, moja wypowiedz https://regno.forumpolish.com/t159-zmp-propozycja#870 a dokładniej ostatnie zdanie "Ostatnia taka próba to UNP, która też się rozpada mimo że była związkiem państw a nie "superpaństwem". Ponieważ "wielki znawca polityki zagranicznej" początkowo powiązał mnie ze Skarlandem pozwolił sobie wskazać mi miejsce w szeregu i przydzielił do sprzątania Kortez Generalnych. Jak odkrył że jestem władcą Santery skierował swoją agresję na Królestwo Santery. Ponieważ Santera ma związki historyczne z Agurią postanowił wytoczyć ciężkie działa i zaczął rzucać gównem na oślep. Można spytać czemu aż tak ostro skoro na starym forum wszystko prócz działów wojskowych było jawne i jakoś szumu nie było ani przed ani po Unii z Jugosławią (Serbią). Teraz na nowym forum przeszkadza nawet przeniesienie dziennika praw, czy działu bankowego. Zdaje się atak na Santerę ma przykryć hipokryzję polityki uprawianej przez Dreamland. Myślę, a nawet jestem pewny, że jak dotrą do tej mojej wypowiedzi to dopiera zaczną pluć jadem, ale jest mi to obojętne jak wielki jazgot podniosą.