28 slutego Roku Pańskiego 1921 r. w katedrze walenckiej zebrali się licznie mieszkańcy Skarlandu na celebrację niedzielnej mszy. W świątyni znajdowali się przedstawiciele władz oraz zwykli wierni. Wszyscy oczekiwali na uroczystą celebrację. W procesji do głównego ołtarza podążał Prezbiter Enrique Sánchez Oviedo, ubrany w fioletowy ornat. Organy tryumfalnie wygrywały na cześć Pana.
Duchowny rozpoczął sprawowanie liturgii, a chór śpiewał introit:
Po takim krótkim wstępie zaczęła się właściwa celebra. Modlitwa, akt pokuty, pierwsze czytanie, psalm responsoryjny i drugie czytanie, po których nastąpiła aklamacja i odczytanie ewangelii przez prezbitera:Nasze obecne życie ma wielką wartość i jest piękne, ale jest niczym w porównaniu z tym, co przynosi Jezus
Dzień po dniu, pokonując grzech i jakiekolwiek zniewolenie, zmartwychwstajemy – wchodzimy w nowe życie, które nie przemija. Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą.
Wszyscy wsłuchiwali się w słowa zapisane na dzisiejszy dzień. Po wysłuchaniu Ewangelii według św. Mateusza, opisującej Przemienienie Pańskie, kapłan kontynuował sprawowanie liturgii. Wygłosił również krótkie kazanie:"Ewangelia (Mk 9, 2-10)
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden wytwórca sukna na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.
Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni.
I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych."
Celebrans zakończył mówić. Trwała jeszcze przez chwile cisza, po której kontynuował sprawowanie celebracji.Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Dziękuję Wam za przybycie i naszą wspólną modlitwę. Cieszę się, że mogę odprawić swoją pierwszą celebrację właśnie tutaj, w tej katedrze, przed tymi ludźmi.
"Piotr, Jakub i Jan nie mieli rozpowiadać o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych, ponieważ przemienienie Jezusa, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia, jest zapowiedzią zmartwychwstania i przygotowaniem Apostołów do niego. Pełnym przemienieniem jest zmartwychwstanie, ale ono ma się zacząć już teraz. Dzień po dniu, pokonując grzech i jakiekolwiek zniewolenie, zmartwychwstajemy – wchodzimy w nowe życie, które nie przemija. Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą. Nasze obecne życie ma wielką wartość i jest piękne, ale jest niczym w porównaniu z tym, co przynosi Jezus." Amen.
Na zakończenie Mszy zabrzmiała pieśń na wyjście. Po jej odśpiewaniu ludzie zaczęli opuszczać kościół, niektórzy pozostali jeszcze na krótką modlitwę. Główne światła przygaszono.